Od dawna nie dołożyłem żadnych nowych rysunków, jakbym przez cały ten czas nie brał ołówka do ręki. Prawdą jest, iż rysuję ołówkiem w bardzo określonych warunkach. Głównie są to długie i monotonne wyjazdy służbowe. Konieczne jest posiadanie tam, na kwaterze wygodnego biurka i dobrego oświetlenia. I dostatecznej ilości wolnego czasu. Ostatnio nieczęsto udawało się te warunki spełnić. Tym niemniej, oto poniżej prezentuję skromną galerię szkiców z ubiegłych lat.
Pojazdy.
Jeden z moich ulubionych tematów - pojazdy pamiętane z dzieciństwa. Tym razem ciężarówki waga lekka.
Nowsze wersje Nyski czy Żuka można jeszcze czasem spotkać ale Warszawa w wersji pickup to już dziś prawdziwa żadkość.
Portrety.
Kobiece twarze to temat niewyczerpany i ponadczasowy.
Wystarczy spojrzeć na okładki nieprzeliczonych czasopism kobiecych.
Piórkiem.
Dla odmiany próbka aktów - szkiców zwyczajnym, wiecznym piórem.
Akty.
Na koniec nieco klasycznych aktów ołówkiem.