WWS - Wielka Wyprawa Samolotowa albo Lotnicza, jak kto woli. Jedna z tych, które ludzie tacy jak my, o ograniczonych środkach i możliwościach, mogą nazwać wyprawą życia.
Gdzie wyruszać na takie wyprawy? Można daleko, jak najdalej. Gdzie jest najdalej? Na końcu świata! Nasz glob to kula więc koniec świata to przeciwna strona kuli, nazywana antypody. Antypody Polski leżą na pustym oceanie ale jest blisko zgrabny ląd – Nowa Zelandia. To był nasz Koniec Świata! Od pomysłu do przemysłu droga daleka. A tak naprawdę to zachęciło nas, że mogliśmy jechać jako Polacy bez wizy! Co w angielskojęzycznych cywilizowanych krajach nie jest niestety jeszcze regułą. Trzeba było określić termin, ustalić plan, porobić rezerwacje. W dobie internetu to ostatnie to akurat mały problem. Kraj kiwi można ugryźć na różne sposoby. Ja podaję swój przepis, uważam, że się sprawdził znakomicie.
Koncepcja jest taka: Przylecieć do Auckland, tu zostać parę dni. Dalej wynajętym samochodem objechać Wyspę Północną i dotrzeć do Wellington. Oddać samochód, zwiedzić miasto. Popłynąć promem na Wyspę Południową. W Picton odebrać drugi samochód. Objechać Wyspę Południową. Oddać samochód w Christchurch. Wrócić samolotem do Auckland. Tu się przejść po raz ostatni i z żalem wyruszyć w długą drogę powrotną. Termin? Polecam marzec. Już po sezonie, nie ma kłopotów z noclegami tu i tam a pogoda jeszcze przyjemna. Zrobiłem następujące rezerwacje: loty, prom, samochód, hotele w dużych miastach: Auckland, Wellington, Christchurch. Po drodze zdałem się na szczęśliwy traf: motele z napisem „Vacancy”. I naprawdę nie było problemu. Ktoś może pójść na żywioł albo się całkiem „usztywnić” i zarezerwować wszystkie noclegi przez internet. To odradzę, bo nieco swobody się przydaje. Wynająłem samochody z firmy Omega Cars. To był dobry wybór, bo mieliśmy nieco przechodzone ale duże samochody w cenie nowego ale malutkiego jeździdełka z innych firm. Nowa Zelandia nie jest rozległa jednak dobrze mieć tam wygodny i silny samochód. I trzeba pamiętać, że tam się jeździ lewą stroną a kierunkowskazy włącza prawą ręką!
Dzień
zero.
Wyprawa zaczyna się pewnego grudniowego dnia, gdy wychodzimy z biura LOT-u trzymając w ręku... nie bilety bo te są elektroniczne, lecz ich potwierdzenia. Do wylotu zdaje się być tak daleko... A nas czeka siedzenie w internecie i rezerwowanie wszystkiego, co chcieliśmy zabukować, siedzenie nad mapą, czytanie przewodników... Same przyjemności. Czas płynie szybko i ani się obejrzeliśmy gdy nastaje wielki dzień wyjazdu...
Dzień 1. Warszawa – Wiedeń – i lot, lot, lot
Dzień 2 . Lot, lot - Kuala Lumpur - Sydney - Auckland
Dzień 3. Zwiedzanie Auckland
Dzień 4. Zwiedzanie Auckland
Dzień 5. Auckland- Paihia - Russell - Paihia
Dzień 6. Paihia - Waitangi - las mangrowy - Kerikeri - Paihia
Dzień 7. Paihia - las Waipaua - Auckland -Hamilton - Rotorua
Dzień 8. Rotorua - Whakarewarewa - Te Wairoa - jez. Tarawera - Rotorua
Dzień 9. Rotorua - Wai-o-tapu - Taupo
Dzień 10. Taupo - Whakapapa (park Tongariro) - Turangi- pustynia - "Forgotten World Highway" - New Plymouth
Dzień 11. New Plymouth - Surf Highway - Petone -Wellington - Petone
Dzień 12. Petone - Wellington - Petone
Dzień 13. Petone - Wellington - prom do Picton (Wyspa Południowa) - Christchurch
Dzień 14. Zwiedzanie Christchurch
Dzień 15. Christchurch - Arthur's Pass - Greymouth - Punakaiki - Greymouth
Dzień 16. Greymouth - Hokitika - Shankitown - Greymouth
Dzień 17. Greymouth - lodowce Franciszka Józefa i Foxa - jez. Matheson - Wanaka
Dzień 18. Wanaka - Arrowstown - Queenstown - Te Anau
Dzień 19. Te Anau - Milford Sound (rejs po fiordzie) - Te Anau
Dzień 20. Te Anau - Clifden - Invercargill
Dzień 21. Invercargill - Dunedin
Dzień 22. Dunedin - płw. Otago - Port Chalmers - Dunedin
Dzień 23. Dunedin - Oamaru - Timaru - Akaroa
Dzień 24. Akaroa - Le Bons Bay - Summit Road - Christchurch
Dzień 25. Christchurch - samolotem - Auckland, jeszcze trochę zwiedzania
Dzień 26. Auckland - Singapur - lot, lot..
Dzień 27. Lot, lot - Frankfurt - Warszawa