Dla mnie wszystko zaczęło się od Polski. Więc tu jest mój początek świata. Koniec świata to, rzecz jasna, ukochana Nowa Zelandia, leżąca na antypodach. A gdzie jest drugi koniec świata? Nie mam wątpliwości - to Wyspa Wielkanocna. Wiosną 2009 wybraliśmy się z Marzenką w Wielką Wyprawę na Drugi Koniec Świata.
Wciąż sobie powtarzam, że trzeba realizować marzenia. Nie ma na co czekać, bo może być za późno. Od dzieciństwa tkwiło we mnie marzenie wyprawy na Wyspę Wielkanocną. Zobaczyć na własne oczy legendarne posągi, postawione przy pomocy kosmitów... to się wydawało wtedy równie nierealne jak lot na księżyc. Wyspa Wielkanocna, zwana również pod nazwą Rapa Nui, Wyspa Patrząca w Niebo, czy też Te Pitu o Te Henua (Pępek Świata) to bez wątpienia miejsce magiczne. Byłem w życiu tu i tam, jednak nie znam niczego podobnego, choć widziałem kilka z uznanych cudów świata. Trudno jednak o inny cud świata który byłby jeszcze w tak niewielkim stopniu oblężony i rozdeptany przez turystów. Owszem, turyści są, jednak ciągle można mieć jakieś moai czy całe ahu tylko dla siebie. Ba, nawet w Rano Raraku czy Orongo można robić zdjęcia bez niepotrzebnych statystów w kadrze...
Wybraliśmy się na Rapa Nui początkiem kwietnia. To dobry okres, bo pogoda jeszcze dopisuje a już po chilijskich wakacjach i ilość turystów znacznie mniejsza. Trafił się nam dodatkowy, nie do końca zamierzony bonus: na Wyspie Wielkanocnej wypadło spędzić Wielkanoc... Jak to brzmi!
Tę mapkę Wyspy Wielkanocnej ściągnąłem z internetu dawno, dawno temu.
Tkwiła zapomniana przez lata w jakiejś zagraconej szufladce komutera...
Czasem przypadkowo na nią trafiałem a wówczas wołała: Kiedy wreszcie wyruszysz na Rapa Nui?!
Jeszcze garść informacji praktycznych dla potencjalnych podróżników.
Dla większości śmiertelników droga do Rapa Nui wiedzie przez Santiago, skąd odlatują samoloty LAN do Papeete na Tahiti z międzylądowaniem na wyspie na lotnisku Mataveri.
Wyspa formalnie należy do Chile. Chile to kraj sam w sobie fascynujący i wart zwiedzenia. Z mapy widać, jak niezwykły ma kształt - jest wąskie i niesamowicie długie.
Nie mieliśmy możliwości zwiedzić Chile za jednym zamachem. Zadowoliliśmy się więc parodniowym pobytem w Santiago i wycieczką do Valparaiso, na brzeg Pacyfiku.
Santiago nie może się poszczycić światowej klasy zabytkami, za to jest naturalne, niemal pozbawione wpływu i obecności turystów.
Zarezerwowaliśmy samolot i nocleg z paromiesięcznym wyprzedzeniem więc nie mieliśmy z tym najmniejszego problemu. Jak ktoś nie ma rezerwacji to poza sezonem znaleźć lokum bardzo łatwo, już na lotnisku czekają naganiacze, jak na dworcu w Zakopanem. Jest nawet mały kemping dla tych, co dysponują namiotem.
Trzeba być przygotowanym na to, że na wyspie jest znacznie drożej niż w kontynentalnym Chile. Dotyczy to zarówno noclegów jaki i jedzenia.
Nie udało mi się kupić na miejscu dobrej mapy topograficznej. Lepiej zaopatrzyć się w taką w Santiago i żałowałem, że tego nie zrobiłem.
Przed wyjazdem planowałem, iż po wyspie będziemy się poruszać na rowerach. Znacznie praktyczniejsze okazało się pożyczanie skutera. Kosztuje tyle co gdzie indziej samochód, lecz kto powiedział, że wyprawa na Rapa Nui jest tania?
Krótka uwaga końcowa. Nie wyobrażam sobie, by ktoś wybierając się na Wyspę Wielkanocną nie obejrzał wcześniej filmu Kevina Costnera "Rapa Nui" a jeszcze lepiej, nie przeczytał dostępnych na jej temat książek, jak choćby słynne "Aku Aku" Thora Heyardala. Nie, oczywiście wyobrażam sobie coś takiego, jednak z dobrym przygotowaniem teoretycznym przeżycia z wyprawy będą znacznie większe. Nie co dzień się tam dociera, po co więc już na wstępie coś tracić? Bo Rapa Nui to przede wszystkim idealne miejsce dla wszystkich, którzy przemierzając jakąś krainę lubią się chwilę zadumać nad jej losami. A tam jest nad czym!
Tradycyjnie do opisu naszej wyprawy wykorzystałem dziennik, prowadzony na bieżąco w podróży. Jest może nieco surowy lecz za to autentyczny. A z przewodnikami czy inną literaturą tematu nie mamy zamiaru konkurować.
Dzień 1. Lot Warszawa - Zurych - (...) gdzieś nad Atlantykiem
Dzień 2. Lot (...) - San Paulo - Santiago de Chile
Dzień 3. Zwiedzanie Santiago
Dzień 4. Wycieczka nad Pacyfik do Valparaiso
Dzień 5. Zwiedzanie Santiago c.d.
Dzień 6. Lot Santiago - Wyspa Wielkanocna
Dzień 7. Zwiedzanie Hanga Roa. Wycieczka do Ahu Vinapu, Puna Pau, Ahu Akivi, Hanga Piko, Ahu Tahai
Dzień 8. Rano Kau, wioska Orongo, Ahu Tahai, Muzeum Ojca Sebastiana Englerta, Hanga Piko
Dzień 9. Ahu Honga Tee, Ahu Akahanga, Rano Raraku, Ahu Tongariki, Papa Vaka, Te Pito Kura, plaża Anakena
Dzień 10. Ahu Te Peu, grota Ana te Pahu, Ahu Akivi
Dzień 11. Ahu Vinapu, Ahu Hanga poukura, Ahu Ura Uranga Te Machina, Rano Raraku, Ahu Tongariki, Te Pito Kura, Plaża Ovahe
Dzień 12. Ana Kai Tangata, wioska Orongo, wokół krateru Rano Kau
Dzień 13. Rano Raraku, półwysep Poike, plaża Anakena, Ahu Nau Nau
Dzień 14. Motu Tuatara, Ahu Akivi, plaża Anakena, plaża Ovahe, Ahu He Kii, Rano Raraku, Ahu Hanga Tee
Dzień 15. Lot Wyspa Wielkanocna - Santiago
Dzień 16. Bardzo po Santiago
Dzień 17. Lot Santiago - San Paulo - (...)gdzieś nad Atlantykiem
Dzień 18. Lot (...) - Zurych - Warszawa