![]() |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Witaj na prywatnej stronie Marzeny i Witolda Małeckich. Nie wiemy kim jesteś i jak tu trafiłeś. I nie wiemy czemu, lecz odnosimy wrażenie, że strona Ci się może nie spodobać lub nawet zirytować? Najlepiej sprawdź sam! Ale po co komu prywatna strona internetowa? Dokładnych odpowiedzi na tak postawione pytanie jest pewnie tyle, ile stron. My możemy mówić tylko za siebie. Objaśnijmy to przez pewną analogię. Niektórzy ludzie mają zwyczaj, że nie wyrzucają rzeczy, które "są jeszcze całkiem dobre" albo "mogą się kiedyś przydać", choć przez dłuższy czas nie znajdują dla nich zastosowania. Takie pozornie potrzebne przedmioty potrafią przez lata zagracić największe mieszkanie i spory dom. W niektórych krajach z kolei panuje zbożny zwyczaj wystawiania, od czasu do czasu, niepotrzebnych rzeczy na ulicę. Każdy przechodzący może pooglądać a kto uzna, że coś mu się przyda, może sobie zabrać. Analogicznie jak przedmioty materialne, gromadzą nam się różne wspomnienia, doświadczenia, pomysły, przemyślenia i takie tam różne inne ulotne rzeczy, przydatne tylko od święta lub wcale. I właśnie trochę tych niematerialnych szpargałów postanowiliśmy wystawić na internetową ulicę. A każdy przechodzień internauta, jeśli tylko ma czas i ochotę może, rzucić okiem. Czy coś może wziąć? Jeśli ktokolwiek odnajdzie tu dla siebie, cokolwiek przydatnego, pomysł, inspirację będzie nam miło. Uwaga końcowa. Nasza strona powstała przed wielu laty.
Postwawała w pośpiechu i była bardzo prosta. Nigdy nie udało się jej unowocześnić. Może dlatego, iż nie jesteśmy maniakami komputera lub internetu.
RaptularzCzas płynie, jak płynął, lecz świat zdaje się pędzić do przodu z coraz większym rozpędem. Ku czemu? Ku lepszej przyszłości czy ku zagładzie? Żeby za światem nadążyć, trzeba nadać życiu szalone tempo. Nie każdy potrafi, nie każdy chce. Chciałoby się żyć spokojnie. Dostojnie. Własnym rytmem. A nie w pośpiechu. Nie zawsze się udaje. Gdy chcemy choć na chwilę przystanąć, zastanowić się, odsapnąć, nieubłagany strumień wydarzeń popycha nas do przodu. Coraz dalej i dalej... Nasza strona internetowa skończyła pięć lat.
Z okazji jubileuszu przydałby się jej solidny remont. Nowa forma, nowe treści.
A tu co? Nic. Zaniedbany skansen. Wszystko przez to zdawkowe życie. Dość wymówek. Jak nie ma środków na odnowienie,
to może uda się od czasu do czasu chociaż kurz pościerać. Wymyśliłem sobie raptularz. Może w nim uda mi się częściej coś zapisać.
Upozorować jakieś życie w skansenie. O czym będzie? Tytuł mówi sam za siebie: Uprzedzam, że złośliwie będzie mało zdjęć, dużo nudnej pisaniny.
Biuletyn InformacyjnyNie wiadomo kiedy minęło pół roku od zamieszczenia strony i nim mrugnę okiem będzie rok, jak zacząłem ją tworzyć. W tak zwanym międzyczasie to i owo się okazało, czegoś się nauczyłem. Przykładowo. Radosne zamieszczanie zdjęć pożera dostępną pamięć serwera znacznie szybciej niż radosna pisanina. Rzecz o tyle istotna, iż zgodnie z porzekadłem " każda potwora znajdzie adoratora", zdobyliśmy grono wiernych czytelników a nie tylko oglądaczy. Dalej, okazało się, że nie jest łatwo na bieżąco stronę uaktualniać, poprawiać, modyfikować bez poświęcania temu mnóstwa czasu. Przestałem się też przejmować wyglądem strony, bo tak różne są rozdzielczości monitorów w powszechnym użyciu, iż nie wiem do której się stosować. Moje nauki przyniosły wynalazek, nazwany roboczo Biuletynem Informacyjnym. Niech będzie on swoistym zaworem bezpieczeństwa, co zabezpieczy stronę od rozsadzenia przez nowe pomysły. Od zepsucia tego, co wcześniej z niemałym trudem stworzyłem.
|